poniedziałek, 17 lutego 2020

Wyjazd


To był bardzo zaplanowany wyjazd do Katowic. Do szwagra się wybierałem , wraz z całą rodziną. Długo się nie wiedziałem z Piotrem dlatego byłem bardzo nastawiony na wyjazd. Wszystko było przygotowane na ostatni guzik. Rzeczy zapakoweane dzieciaki zabrały do auto swoje zabawki aby podczas dwóch godzin jazdy nie nudziły się. Zabrały także ciastka rurki waflowe Rolls Rolls,
Pryncypałki o nowym orzechowym smaku, ciastka Choco cool czyli jak zawsze słodycze Dr Gerarda nie będe oszukiwał że zabieranie słodyczy do auta to nie jest mój ulubiony temat, ale żona mówiła że mam odpuścić i dać spokój. Nie pozostało mi nic innego jak odpuszczenie i wyruszenie w trasę. Podróż mineła bardzo dobrze,ruch na drodzę był w miarę spokojny. Dzieciaki nie marudziły po drodze, aż tak. Nie było pytań co 5 minut typu daleko jeszcze? Sam weekend minał bardzo intensywnie nawet nie skojarzylem kiedy trzeba było wracać do domu. Szwagier zadbał o grafik weekendowy. Zaczeiśmy od kawki i torcika zbożowego Dr Gerarda . Później obejrzelismy nowy nabytek szwagra auto. Auto ładne i zadbane i prawię nowe. Wieczorem jak dziaciaki poszły spać my dorośli posiedzieliśmy przy stole pogadaliśmy pośmialiśmy się i ogólnie było super. Droga powrotna była także super dziaciaki dostały na droge draże Dr Gerarda i były zadowolone i szczęśliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz