Dzieciaki dostały na święta gra taką
wiecie którą się podłącza po telewizor, i można nawet grać w
kręglę bo ma taki niby czujnik, który wykrywa ruch człowieka.
Dzieciaki bardzo się wkreciły w tę grę, co było w sumie do
przewidzenia,ale niestety takie czasy i chyba nic na to nie
poradzimy. Dzieciaki jak zawwsze zaczynają grac to oczywiście
przystawiają sobie mały stoliczek na który obowiązkową stawiaja
słodycze Dr Gerarda m.in. draże i ciastka Choco cool i zaczynjaą
sobie różnego rodzaju rozgrywki. Dzieciaki najbardziej lubią grac
w kręgle, widać że najbardziej sprawia im to przyjemność, młody
jak to chłopak lubi pograć sobie w jakieś wyścgi czy piłkę
nożną, a młoda z kolei z mamą lubi grać w grę w której się
gotuje różne potrawy w restauracji. Ostatnio słyszałem jak mówiła
do mamy że jest w fabryce Dr Gerarda bo akurat były wypieki mówiła
że piecze torcik zbożowy , a mama się śmiała z tego.Słyszałem
kiedyś że pytała się czy mogą udawać, że przygotowują ciastka
rurki waflowe Rolls Rolls, Pryncypałki o nowym orzechowym smaku. Po
powtarzała że to są jej ulubione ciastka od Gr Gerarda. Za moich
czasów jedyna rozrywka była gra pegasus pewnie osoby w moim wieku
kojarza o czym piszę. To były piękne czasy jak się chodziło na
targowisko z dyskietkami na wymianę jak już się dużo nagrało w
daną grę i człowiek chciał w coś nowego pograć. Czasami
wspominamy z kolegami z pracy tamte czasy, i tylko widzimy jak młodzi
się na nas patrzą i nie wiedzą o czym mówimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz