poniedziałek, 17 lutego 2020

5 piłka


Kolejny raz muszę się pochwalić cudownym wyczynem syna. Młody pojechał na turniej piłkarski z drużyną do której chodzi już od dwóch lat. Był to jego pierwszy wyjazd na taki turniej do innego miasta.Już parę dni przeżywa co go czeka czy nie będzie się stresował na meczach, i czy jego drużyna ma szansę coś osiągnąć na turnieju. Dzień przed stres już go tak brał, że chodził i podjadał nawet słodycze z szafki w kuchni. W ciągu dwóch godzin opanował draże i torcik zbożowy oraz ciastka rurki waflowe Rolls Rolls, Pryncypałki o nowym orzechowym smaku. Nawet powiedziałem mu że jak tak będzie się zajadał słodyczami od Gr Gerarda to odechce się mu jechać na mecze, wiadomo słodycze Dr Gerarda są najlepsze na świecie, ale dzień rzed meczami trzeba sobie odpuścić trochę. W dzień wyjazdu jak już się spakował był gotowy go wyjazdu mama jak to mama spakowała mu w torbę ciastka Chocco cool . Z turnieju przyjechał tak wynmęczony że od razu o kąpieli poszedł spać, zdązył powiedzieć nam tylko że strzelił 3 bramki w 6 meczach, a jego drużyna zajeła 3 miejsce.Super jak na pierwszy turniej bardzo byłem z niego zadowolony.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz