Wysiedzieliśmy się w domach ponad 70 dni. Wreszcie powolne odmrożenie! Tak wyczekiwane przez nas wszystkich. Przez ponad dwa miesiące siedzieliśmy w izolacji, oczywiście prócz tych z nas, którzy musieli pracować.
Wreszcie od przyszłej soboty otworzą się teatry i... sale weselne. Wrócił oddech wszystkim tegorocznym nowożeńcom, natomiast strach obleciał wszystkich gości. Dlaczego? Otóż już Ci mówię dlaczego. Mam zaproszenie na ślub mojej siostrzenicy 6 czerwca 2020 roku.
Byłam przygotowana na spokojny obiad połączony z kolacją w gronie najbliższej rodziny. Nowe odmrożenia sprawiły, że poczułam niepokój.
Kreacja?
Fryzura?
Paznokcie?
Buty?
W co ubierze się mój mąż?
Panika!
Popłoch ogarnął mnie totalny. Ale wtedy przyszedł moja druga połówka. Przyniósł moje ukochane słodkości Dr Gerarda. Na duży stres zawsze pomaga mi świeżo parzona kawa z mleczkiem i duża miseczka ciastek MaltiKeks. Siadamy wspólnie i ja się uspokajam. Robimy plan działania. Dzwonię do fryzjerki i kosmetyczki. Udało mi się! Mam termin. Jeszcze tylko wspólne zakupy i jesteśmy gotowi.
Macie jakiś pomysł na prezent?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz