sobota, 30 maja 2020

„Zakalec na palec”

Najbardziej znane powiedzenie w kuchni jakie słyszy się po upieczeniu ciasta, to „Zakalec na palec” i drugie powiedzenie idące w parze, to „Masz babo placek”, które było potwierdzeniem pierwszego, gdy nie udało się upiec ciasta takiego jak zakładaliśmy. Do dziś wielu gospodyniom domowym zakalec spędza sen z powiek i zniechęca do kolejnej próby sprawdzenia swoich umiejętności. Z jednej strony zachęcałbym do kolejnej próby, ale z zaleceniem pewnych zasad i reguł obowiązujących w kuchni, a mamy ich kilka jak choćby: wyjmowanie produktów do pieczenia co najmniej dwie godziny przed, aby ogrzały się do temperatury pokojowej za wyjątkiem ciasta kruchego, po drugie – nie otwierać piekarnika w trakcie pieczenia, niby zasadne gdyż obniża się temperatura w piekarniku jak się otworzy, po trzecie – mama zawsze mi powtarzała, że ciasto kręcimy lub miksujemy tylko w jedną stronę, nigdy raz w jedną, a raz w drugą, zegara też nie cofamy. Niedawno dowiedziałem się, że ma to związek z włóknami glutenu ponoć się rozrywają. Po czwarte – długie wyrabianie ciasta służy tylko ciastom drożdżowym, pozostałym zaleca się do dokładnego wymieszania składników. Po piąte – zakalec często powstaje na skutek przeczytania przepisu po łebkach i ominie się sodkę lub proszek do pieczenia i można by tak szukać przyczyn nieudanego wypieku bez końca. Tak naprawdę, to po co katować się kolejny raz i znowu zachodzić w głowę co takiego źle zrobiliśmy, skoro jest ktoś taki jak Dr Gerard niezawodny, pod ręką, a przede wszystkim sprawdzony. Słodycze Dr Gerarda zdobyły już swoją renomę poprzez wyrobione gusta klientów i smakoszy, a na pewno łasuchów takimi wyrobami jak: wafelki Pryncypałki, biszkopty Pasja wiśniowa, ciastka wielozbożowe Dr Gerard Deli Grano w wersji z kalafiorem lub z burakiem i wieloma innymi wybornymi Słodyczami. I po co wypiekać stres?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz