poniedziałek, 25 maja 2020

W gotowości



      W najbliższych dniach przyjdzie na świat bardzo wyczekiwany przeze mnie i męża nasz pierwszy wnusio. Muszę być w gotowości, aby móc naszego Bruna przywitać w naszej rodzinie z wielkimi honorami czyli mam na myśli upieczenie najpyszniejszej słodkości pod słońcem.
W tym przypadku z pomocą przyjdzie mi na pewno Dr Gerard. Jego różnego rodzaju ciasteczka posłużą mi jako spód do ciasta, a wybiorę do wypieku sernika Ciasteczka Mafijne Brownie. Jestem pewna, że odwiedzający mojego wnusia goście zapamiętają ten smak popijając kawką i spoglądając na Bruna nie zapomną tej chwili.
Składniki
-ciasteczka Mafijne Brownie
-1 kg twarogu 3-krotnie zmielonego
-1 puszka mleka skondensowanego(słodzonego)
-6 jajek
-3 budynie waniliowe
-cukier puder do posypania

Najlepiej gdyby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni góra-dół, nie używamy termoobiegu. Warto zrobić pasek z papieru , aby wystawał ponad tortownicę, ponieważ ciasto bardzo rośnie. Ja kawałek papieru kładę na dno, zaciskam obręcz, a boki smaruję masłem do których przyczepiam pasek papieru.
W dużej misce ubijam mikserem ser, żółtka oraz proszek z budyniem. Stopniowo dolewam słodzone mleko skondensowane-cały czas miksując na wolnych obrotach.
W drugiej misce ubijam na sztywno białka wraz ze szczyptą soli. Przekładamy połowę białek do masy serowej i bardzo delikatnie mieszam od góry do dołu łyżką.
Po połączeniu wkładam drugą połowę  i ponownie delikatnie mieszam. Przelewam masę do tortownicy i piekę przez 40 minut, po czym zmniejszam temperaturę do 140 stopni góra-dół i piekę jeszcze ok. 45-50 minut.
Studzimy przy zamkniętych drzwiczkach przez 15 minut, następnie wyjmujemy i studzimy całkowicie w temp. pokojowej.
Wstawiam następnie do lodówki. Sernik można zjadać bez dodatków lub też posypać cukrem pudrem. Sernik ten na mleku skondensowanym świetnie pasuje z owocami, a że zaczął się sezon na truskawki jak najbardziej pasują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz