Witam.
Niedzielny poranek rozpoczął się wielką burzą . Byłam zdziwiona. Listopad i burza.
Zrobiłam sobie aromatyczną kawę i sięgnęłam po słodycze firmy „ Dr Gerard”. W
sobotę kupiłam ciastka Pałeczki kremowe i Krakersy Faces. Schowałam je na
niedzielę, czyli dziś. Spodziewałam się tego dnia gości. Tylko czy pogoda nie
pokrzyżuje mi moich planów? Kiedy popijałam kawę, zadzwonił telefon. Kuzynka
przepraszała, że jednak nie uda się im do mnie przyjechać. No nic, nie
przeskoczymy pewnych rzeczy. Ubrałam się i poszłam na cmentarz. Byłam bardzo zadowolona,
ponieważ jeszcze było mało ludzi. Przy grobie mojego kolegi, spotkałam jego żonę.
Dawno się nie widziałyśmy. Zaprosiła mnie do siebie na herbatkę i ploteczki.
Nic nie miałam do roboty, więc nie odmówiłam. Koleżanka zaparzyła herbatkę i postawiła
talerzy ciastek Pałeczki kremowe oraz Krakersy Faces ,,Dr Gerard”. Rozmawiałyśmy
kilka godzin. O przeszłości i przyszłości. Teraźniejszość zostawiłyśmy na
koniec. Koleżanka opowiadała jak jej się układa od czasu kiedy została sama. Na chwilę umilkła i dodała, że jest ok. Wyciągnęła album. Super
było pooglądać nasze fotki z przed lat. Jadłyśmy słodycze ,,Dr Gerard”, śmiałyśmy
się i płakałyśmy. Miałyśmy dużo wspólnych wspomnień. Nawet zadzwoniłyśmy
jeszcze do jednej koleżanki z naszej paczki. I znów były wspomnienia i mnóstwo śmiechu.
Umówiłyśmy się za tydzień na kawkę. Trzeba spotykać się jak tylko możemy, i
przy okazji zajadać się pysznymi słodyczami firmy ,, Dr Gerard”. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz