poniedziałek, 25 stycznia 2021

Akcja strych

 

W weekend , zabraliśmy się za porządkowanie strychu. Tak wiecie w nie było co robić to człowiek z nudów zabrał się za wymyślanie sobie zajęć. Ale powiem wam, że później tego żałowałem. Tak siebie wyzywałem, że jak to mogło mi do głowy przyjść. Na szczęście nerwy osłodziły mi słodycze Dr Gerarda. Myślałem że spędzę tam jakieś maksymalnie 2-3 godziny. Jednak jak się okazało strych to jakby wielkie morze, gdzie człowiek może łatwo się zagubić. I to właśnie mnie spotkało. Szczęście że wchodząc na strych zabrałem z sobą ciastka Pryncypałki, ciastka Pasja wiśniowe, one pozwoliły mnie przetrwać w tym morzu bałaganu jaki się stworzył na strychu przez ten czas od ostatniego sprzątania. A w sumie to się przyznam, że nie pamiętam kiedy było tam ostatnio sprzątane. I tak siedziałem w tych kartonach i człowiek patrzył co w nich jest i decydował czy na śmieci czy na oddanie czy ma zostać. Ja starałem się podejść do tego uczciwie i nie oszukiwać się sam siebie, że coś może się mi przydać. Tak uzbierało się jakieś pięć kartonów rzeczy, które się okazały w ogóle nie potrzebne. I tak też przebrałem rzeczy dzieciaków, i tak samo się uzbierało trochę do oddania. Za rzeczy żony oczywiście się nie brałem bo strach mi nie pozwalał, ale i tak wiedziałem, że prawie wszystkie rzeczy które tam były , żona stwierdziłaby że są jej potrzebne. Po obiedzie jak wracałem zabrałem z sobą kilka rzeczy aby dotrwać do końca, a było to wsparcie od Dr Gerarda w postaci herbatniki , draże, biszkopty. Pamiętajcie o profilu na facebook'u , https://www.facebook.com/drGerardPL/ , jest tam bardzo wiele cennych informacji i licznych ciekawostek i konkursów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz