Bal karnawałowy

Bal karnawałowy Jestem taki podekscytowany! Jutro z Violą idziemy na bal. Będą tańce , zabawy z nagrodami i pyszne poczęstunki. Będziemy częstowani znakomitymi słodyczami od . Dr.Gerarda: biszkopty, pryncypałki oraz przepyszne herbatniczki , kobiety będą nagradzane za najlepsze przebranie. Moja Violka kupiła sobie piękny strój z lat dwudziestych, śliczną czerwoną spódniczkę w białe grochy, a jak pięknie się kręci podczas obrotów. Ciekawe czy będzie się podobała innym. Zosia, nasza koleżanka nie miała jeszcze stroju, na ten bal chciała się ubrać jakoś wyjątkowo, niestety nic nie przychodziło jej do głowy. W ostatniej chwili przypomniała sobie , że może pożyczyć strój z wypożyczalni. Przymierzyła strój księżniczki. Trzeba było przyznać, ze swoimi złotymi lokami na różowej sukni i z diademem na głowie wyglądała jak prawdziwa bajkowa postać. Tak więc ruszyliśmy wszyscy na bal. Każda para coś ze sobą wzięła . My zabraliśmy ciasto, które zrobiła Viola z przepisu Dr.Gerarda, a był to sernik nowojorski na kruchym spodzie. Zosia z Waldkiem zabrali przekąski oraz słodycze od Dr.Gerarda a były to ciastka pasja wiśniowe, herbatniki. Krystyna i Robert zabrali ze sobą wspaniale przyrządzone koktajle .Były one również z firmy Dr.Gerard. Orkiestra grała prawie całą noc, zabawa była pomysłowa . wszędzie sami przebierańcy. Był nawet Zorro w czarnej masce, tańczył ze Smerfetką. My bawiliśmy się świetnie.