Witam.
Wczoraj byłam zaproszona do przedszkola na występy małych dzieciaczków. Po
drodze kiedy tam szłam kupiłam słodycze ,,Dr Gerard”. Wybrałam ciastka
Pryncypałki i Draże. W przedszkolu było dużo osób. Przyszły babcie i
dziadkowie. Byli rodzice i ciocie z wujkami. Naprawdę było sporo osób. Maluszki
wrzeszczały, śmiały się, a niektóre maleństwa płakały. Po pół godzinie panie
wychowawczynie zaprowadziły porządek, uspokoiły dzieci i zaczęło się
przedstawienie. Dzieci śpiewały, recytowały wierszyki. Było super. Naprawdę
wszyscy się napracowali. Na koniec biliśmy mocne brawa. Dzieci się cieszyły. Wręczyłam
kilka paczek słodycze firmy ,,Dr Gerard” wychowawczyni. Pani podziękowała mi
bardzo, i powiedziała, że za chwilę poczęstuje nimi wszystkich obecnych. Panie
poukładały ciasteczka na talerzykach, a dzieci przechodząc między dorosłymi
częstowali je ciasteczkami Pryncypałkami i Drażami ,,Dr Gerard”. Miło było
popatrzeć jak ciastka znikają z talerzy, i uśmiech na twarzach. Czyli
świadczyło to tylko o tym, że wszystkim bardzo smakują. Dzieci jeszcze nam pośpiewały
i potańczyły. Potem rozdawali pamiątkowe laurki, rysunki i figurki z masy
solnej. W przedszkolu spędziłam prawie trzy godziny, było ciepło, miło, i były słodycze
,,Dr Gerard”. Jednak trzeba było wracać do domu. W domu czekała moja
wygłodniała rodzina. Dla niej także niosłam ciastka Pasję wiśniową ,,Dr Gerard”.
Jak będą grzeczni może ich poczęstuję słodyczami tej firmy. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz