środa, 27 stycznia 2021
PO WIELKIM ZMĘCZENIU
Zimowe przetwory, to coś, co niewątpliwie można znaleźć w każdym domu. Z tym, że chyba nie każdy robi je samodzielnie. Niektórzy zwyczajnie nie mają na to czasu, niektórym się nie chce, a jeszcze inni po prostu nie mają dla kogo. W naszym domu nic nas nie powstrzymuje od robienia przetworów, nie ma takiego roku, żebyśmy nie zrobili dużych zapasów. Wszyscy lubimy wszelkiego rodzaju, dżemy, powidła, konfitury, czy inne smakołyki. Muszę przyznać, iż to taka nasza rodzinna tradycja. Spotykamy się regularnie z moimi siostrami, za każdym razem u kogoś innego i hurtowo produkujemy ogromne ilości słoików ze słodkościami. Pracy mamy przy tym, co nie miara. Musimy przecież przygotować tyle, aby starczyło na 5 dużych rodzin. Mam 4 siostry, i wszystkie mają po kilkoro dzieci. Nasza rodzina jest rzeczywiście duża i potrzebne są naprawdę ogromne ilości przetworów. Ostatnim razem spotkałyśmy się z dziewczynami u mnie. Wszystko zajęło nam praktycznie cały dzień, można powiedzieć od rana do wieczora. Skończyłyśmy po dwudziestej, byłyśmy wykończone. Kiedy już wszyscy rozjechali się do swoich domów, miałam w końcu chwilę dla siebie. Czekałam na nią z utęsknieniem. Usiadłam w moim bujanym fotelu, pijąc herbatę, podjadałam CIASTKA pryncypałki dr Gerarda. Uwielbiam wyroby tej firmy. Zwykle odpoczywam z nimi, po wielkim wysiłku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz