PALCE LIZAĆ

Zima jest porą roku, którą bardzo lubię, pod warunkiem, że często pada śnieg i za oknem jest ciągle biało. Pomalowane mrozem szyby, przykryte pierzynką drzewa, to bajeczny klimat, jaki wprost uwielbiam. Takiej pięknej zimy już dawno nie było, nie pamiętam kiedy, chyba w dzieciństwie. Od lat nie ma możliwości, aby cieszyć się ślizgawką, czy sankami. Teraz to jedynie siedzi się w domu ogląda telewizję, albo siedzi przed internetem. Myślę, że w większości domów tak to właśnie wygląda. W mojej rodzinie naturalnie też. Zazwyczaj siedzimy wieczorami przy dobrej, indyjskiej herbacie i spędzamy wspólnie czas. Podjadamy różne smakołyki, bo cóż robić, kiedy deszcz za oknem. Wtedy smutek gra w duszy. Trzeba więc poprawiać sobie nastrój. Najlepiej nadają się do tego słodycze. Już to sprawdziłam, nie ma nic lepszego. Moim zdaniem żaden inny środek lepiej nie działa. To jest naprawdę świetny sposób na pochmurne i szare dni. Oczywiście każdy z domowników ma swoich faworytów. Dla mnie są to wyroby DR GERARDA. Już od dawna są ze mną w brzydkie, zimowe wieczory. Najlepiej smakują mi BISZKOPTY tej firmy. Są wyjątkowo smaczne, delikatne, po prostu pyszne. Jak to się mówi palce lizać, dosłownie tak jest. Cieszę się, że mama często uzupełnia zapasy tych ciastek, nie wiem, co bym bez nich zrobiła.