Rodzinka Malinowskich postanowiła pokazać swoim dzieciom jedyną taką atrakcję w naszym kraju, która nazywa się Pustynia Błędowska. Jest to jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie na obszarze 23 km2 wśród lasów leży tylko piasek.
Na wieść o takiej wycieczce bardzo się ucieszył Maciek, który stwierdził, że jeszcze pustyni to nie widział. Byłem nad morzem, tam było dużo piasku, a na pustyni to chyba jest więcej -powiedział do taty.
-Może nie więcej, -odpowiedział mu tata, -ale warto to zobaczyć.
Tak też z rana po zapakowaniu do plecaków trochę słodyczy Dr Gerarda-- wafelki czekoladowe, krakersy sezamowe Artur oraz kilka butelek wody mineralnej i wyruszyli w drogę
Już w trakcie jazdy Maciek zadawał ciągle pytania gdzie to jedziemy?
A skąd w Polsce pustynia?
Wszystko się dowiemy na miejscu -odpowiedzialna mama.
Po dotarciu na miejsce, Maciek był zuroczony ogromem pisku.
Nic tu nie widać, tylko sam piasek, piasek i tyle. -stwierdził Maciek.
No przecież mówiłem ci, że jedziemy na Pustynię Błędowską, to jak sama nasza mówi tu jest tylko piasek. -odpowiedział mu tata.
Gdy Maciek zauważył, że nie tylko piasek, ale też są atrakcje dla dzieci w postaci różnych armat, dział, to już był bardzo zadowolony.
Zaraz zniknął wśród dzieci, które bawiły się na jednej z armat i jak się okazało, to nigdzie już nie chciał iść tak mu się spodobała obsługa tych dział.
Tak to mama musiała z nim zostać , a tatuś zabrał Monikę i wyruszył na obchód pustyni.
Wszyscy wrócili bardzo zauroczeni widokiem tej niesamowitej atrakcji jaką jest Pustynia Błędowska.
Dobrze, że w plecaku była jeszcze paczka wafelków, bo dopiero w drodze powrotnej sobie przypomniał Maciuś, że jest głodny..
A wafelek czekoladowy -Dr Gerarda może być? -spytała mama.
No pewnie, że tak. -odpowiedział Maciek, wyciągając rękę po niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz