Witam. Czas szybko leci, a ze słodyczami firmy ,,Dr Gerard” jeszcze szybciej. Tak to jest w miłym i słodkim towarzystwie. Wakacji koniec nadszedł czas. Pogoda nie dopisuje, ale jakoś trzeba pożegnać ten słoneczny i urlopowy czas. Kupiłam ciastka Wafelki czekoladowe i Listki kruche kakaowe ,,Dr Gerard” wyłożyłam na wielki talerz i zaprosiłam rodzinkę do biesiadowania. Jedząc słodycze omawialiśmy miniony czas. Wszyscy liczyliśmy na piękną słoneczna jesień. Chcieliśmy się jeszcze wybrać na wycieczkę w góry. Ja do chodzeni nie jestem przekonana, ale do widoków jak najbardziej. Deszcz troszkę przestał padać, rozłożyłam grę planszową i podjadając ciastka Wafelki czekoladowe i Listki kruche kakaowe ,,Dr Gerard” rywalizowaliśmy między sobą. Kidy zrobiło się troszkę nudno, ustaliliśmy zakłady. Wtedy gra stała się o wiele ciekawsza. Graliśmy ze trzy godziny. Potem każdy rozszedł się w swoim kierunku, czyli do swoich pokoi. Ja poszłam do kuchni, by przygotować obiad. Jeszcze zjadłam kilka ciastek, czyli Wafelków czekoladowych ,,Dr Gerard”, pogadałam przez telefon i dopiero zabrałam się za robienie placków ziemniaczanych. Jest trochę przy tym roboty, ale smak rewanżuje trud pracy. Mąż przyszedł mi troszkę pomóc, było szybciej i milej. Kiedy masa do placków była gotowa, mąż ofiarował swą pomoc przy smażeniu, ja natomiast zrobiłam sos czosnkowy na bazie jogurtu. Ostatni dzień sierpnia był mokry, smaczny i słodki dzięki słodyczom, czyli ciastkom Wafelkom czekoladowym i Listkom kruchym kakaowym ,,Dr Gerard”. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz