Płock.
Miasto na Mazowszu. Kojarzy się z ZOO lub Orlenem. Dla mnie to miasto Finału
PGNiG Summer Superligi. Do tego pięknego grodu przyjechały najlepsze seniorskie
drużyny w Polsce. Z nimi rodziny, kibice, młodsi koledzy. Nie mogło nas tam
zabraknąć. Na miejscu zameldowaliśmy się dzień wcześniej. Naszymi sąsiadkami
były dziewczyny z drużyny „PYRKI Poznań”, które wywalczyły wicemistrzostwo
Kraju. Spacerowaliśmy uliczkami wśród zabytkowych kamienic, Kościołów. Spędziliśmy
czas nad Wisłą. Na cudownym molo zjedliśmy Listki kruche kakaowe Dr Gerard.
Zdziwiła nas ilość pająków tam mieszkających. Każdy znak drogowy, poręcze były
pokryte pajęczyną.
Chodząc
po starówce, co krok spotykaliśmy zawodników i kibiców. Wracając do hotelu,
spotkaliśmy naszych chłopaków i trenera. Chwilę porozmawialiśmy i szliśmy zobaczyć,
jaki obiekt przygotowano na ten turniej. Wyobraźcie sobie, na rynku pod samym
Ratuszem wysypano kilkaset ton piasku i utworzono piękne boisko otoczone
trybunami. Obrazek rewelacyjny.
W
sobotę o dziewiątej zaczęto rywalizację. Jedno boisko dla 16 drużyn to za mało.
Drugie zorganizowano na jednym z osiedli. Tam też Nasi rozegrali jedno
spotkanie. Zmusiło nas to do przemieszczenia się ponad pięć kilometrów. W taxi
mieliśmy chwilę na wafelki czekoladowe. Resztę czasu pomiędzy meczami
spędzaliśmy na rozmowach z zawodnikami i oglądaniu gry rywali oraz kibicowaniu
naszym BYCZKOM z Kowalewa Pomorskiego, które zostały mistrzyniami Polski. Sobotę zakończyliśmy awansem do ćwierćfinału.
Niedziela
również zaczęła się o dziewiątej meczami o miejsca w głównym finale, do którego
awansowały drużyny Gru Juko Piotrków Trybunalski i Petra Płock. Mistrzem została
ta druga drużyna. Nasza drużyna ostatecznie zajęła szóste miejsce. Jako ciekawostkę
dodam, że w drużynie SAS Gdańsk wystąpił Handball Ninja, czyli Ebiye Jeremy Udo
– Udoma. Jest to największa gwiazda Reprezentacji USA. Po prostu Magik.
Gdy wróciliśmy do domu był już wieczór. Nasze ciała znów dostały zbyt dużą dawkę witaminy D3. Głowy bolały od słońca, ramiona piekły. Ale nie zrezygnowalibyśmy z tego wyjazdu. Za rok również będziemy na finałach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz