wtorek, 16 sierpnia 2022
„Kontynuacja wypoczynku na wsi”
Po zajechaniu na miejsce tj. do domku po babci, siostra oznajmiła, że jutro tzn. w sobotę będziemy mieli gości, ale dopiero na obiad. Co prawda przyjechaliśmy wypocząć od hałasu, zgiełku miastowego, lecz w tej sytuacji rodzina jest na pierwszym miejscu tj. spotkanie rodzinne. Czasy mamy takie dziwne, jak w piosence Czesława Niemena, że rodzina najczęściej spotyka się na weselach lub pogrzebach, bo inne formy spotkań zanikają i dlatego przystaliśmy na przyjazd gości. Żoneczka wyczuła pismo nosem, kupując solidny zapas Słodyczy Dr Gerard na wyjazd do domku. W sobotni poranek zaraz po śniadaniu dziewczyny zabrały się za przygotowania do obiadu dla tak dużej liczby osób. W przerwie siostra zaparzyła dla wszystkich kawę, Justynka wyjęła kilka opakowań Słodyczy Dr Gerarda, jak, choćby: wafelki czekoladowe, Listki kruche kakaowe i Markizy Mafijne lemon, również uchował się kawałek placka z jabłkami wypieku siostry. Delektowaliśmy się Słodkimi pysznościami i rozkoszowaliśmy otaczającą nas ciszą, jaka jeszcze panowała przed przyjazdem gości. W trakcie przerwy kawowej dziewczyny wpadły na pomysł, skoro do naszej piątki dojedzie jeszcze dwanaście osób, to może zrobimy jakiś deser, a może dwa. Nie zastanawiając się długo siostra poszła do kuchni, żeby sprawdzić, czy ma jakiekolwiek składniki, a potem próbowały dopasować przepis. Dzięki Justynce, że kupiła Markizy Mafijne lemon Dr Gerard, to udało się zrealizować przepis ze strony https://drgerard.eu/przepisy/ciasto-budyniowe-na-markizach-mafijnych-z-musem-jablkowym/ i przygotowały deser na przyjazd gości. Mówią, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść, tu co prawda były tylko trzy kucharki, ale wyrobiły się ze wszystkim na czas i mogliśmy rodzinnie zasiąść do stołu i miło wspólnie spędziliśmy całe popołudnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz