Po wielu miesiącach poszukiwań w końcu znalazłam fajną pracę. To za przyczyną mojej kuzynki Ani. Pracuje na produkcji ciast i tortów. Dzięki niej dowiedziałam się wiele interesujących rzeczy. Między innymi jak przechowywać różne rodzaje wypieków. Nigdy nie zwracałam na to uwagi, teraz wiem więcej i mogę zastosować w życiu codziennym. Każde ciasto po wyjęciu z pieca musi ostygnąć. Następnie wyjmujemy je z foremki. Ciasta kruche nie powinno przechowywać się w lodówce, bo będą twarde. Należy zapakować je do szczelnych pojemniczków. Przez parę tygodni nic im się nie stanie. Natomiast ciasta ucierane przechowujemy w lodówce owinięte w folie aluminiową. Ciasta biszkoptowe przechowujemy w szczelnych pudełkach. Jeśli są z masą to należy włożyć do lodówki i w ciągu paru dni zjeść. Ciasta drożdżowe zawinąć w folie aluminiową. Pierniczki włożyć do szczelnych pojemniczków, wtedy będą miękkie. Serniki przechowujemy w lodówce. Większość naszych wypieków można mrozić. Na myśl o tych smakołykach przypomniałam sobie o wafelkach czekoladowych produkcji Dr. Gerarda. Parę schrupałam, a resztę zostawiłam dla dzieci. Musiałam odłożyć ciasteczka do szafki, by je nie podjadać. Mam do nich słabość jak reszta domowników. Gdy zaczęłam pracować w cukierni, to mniej już piekę. Czasem dostajemy od kierowniczki po kawałku naszych wypieków. Dlatego ciastka dr, Gerarda są z nami na co dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz