Jak wcześniej pisałem, wyruszyłem na poszukiwanie opakowania do taszyzmy LED, by zamontować oświetlenie lodowe pod szafką kuchenną.
Gdy dotarłem do marketu, w którym właśnie sobie kojarzyłem, że kiedyś chyba oglądałem coś takiego co mi się przyda
Miałem zapytać kogoś z personelu gdzie coś takiego znajdę, ale nie wiedziałem jak to się fachowo nazywa, więc udałem się sam w poszukiwaniu tego elementu. Po obejściu kilku półek, zauważyłem właśnie to co szukałem, bynajmniej tak mi się wydawało. Zapytałem teraz sprzedawcę, czy to jest na opakowanie taśmy LED?
Jak się okazało, to miałem rację, bo to właśnie jest na taśmę LED i nazywa się to Profil uniwersalny na LED. Akurat znalazłem odpowiedniej długości i szczęśliwy ruszyłem do kasy. Uradowany wróciłem do domu, że tak sprawnie mi poszło z zakupem.
W kuchni przyszykowałem sobie kubek kawy i jak zwykle coś słodkiego do niej, a tym razem to Listki kruche kajakowe -Dr Gerarda i dalej sobie rozmyślałem jak to wykonać to oświetlenie.
Tak to jest, gdy nie wszystko do przodu się zaplanuje.
Na drugi dzień, miałem już gotowy plan działania.
Dobrze, że w czasie montażu szafek położyłem dobie zapasowy kabelek, który teraz będę mógł wykorzystać. Tak sobie pomyślałem, że może się kiedyś przyda, więc w szafce umieściłem konie przewodu a drugi wyciągałem za tyłem szafek na górę i tam sobie leży, bo może kiedyś się przyda.
No i znów się okazało, że jednak takie ''przydasie'' jednak się przydają.
Dzięki temu nie musiałem demontować szafek kuchennych, by podłączyć zasilanie do oświetlenia.
Teraz sobie siedzę przy wieczornej kawie, przygryzam wafelki czekoladowe -Dr Gerarda a oświetlenie. które już zamontowałem nastrojowo oświetla kuchnię.
Taśmy LED jeszcze trochę mi pozostało, więc może znów gdzieś zamontuję, by lepiej sobie doświetlić pomieszczenie, ale na razie nie mam nowego pomysłu gdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz