wtorek, 23 sierpnia 2022

MOJA TRADYCJA

Każda podróż jest wyczerpująca, bynajmniej dla mnie. Bardzo szybko się męczę. kiedy jestem w drodze. Niezależnie od tego jakim środkiem transportu się przemieszczam. Czy to będzie samolot, czy pociąg, czy autokar, samochód, motor, czy też rower, zawsze będę ledwo żywa. Już tak mam i tyle. Nie mam na to wpływu. Prawdopodobnie za bardzo się wszystkim przejmuję, a to może męczyć. Stres robi swoje. Jednak taki stan rzeczy wcale mnie nie zniechęca. Podróżuję naprawdę dużo i nie mam najmniejszego zamiaru z tego zrezygnować. Wszystkie wyjazdy mimo zmęczenia są dla mnie wielką frajdą i przeżyciem. Właśnie dzisiaj przejechałam 500 kilometrów pociągiem. To była długa trasa ze stolicy nad morze. Przyjechałam na kilka tygodni do rodzinnego domu. Dawno mnie tu nie było, stąd moja decyzja o przyjeździe. Cała podróż minęła mi niezwykle sympatycznie. W przedziale trafiło się odpowiednie towarzystwo. Zatem czas zleciał bardzo szybko w radosnej atmosferze. Rozmawialiśmy na ciekawe tematy podjadając SŁODYCZE. WAFELKI CZEKOLADOWE DR GERARDA były z nami, aż do samego końca. One są przepyszne. Rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, ale na szczęście ich nie zabrakło. Wzięłam, jak zwykle spore zapasy. Kiedy wyruszam w długą drogę, zwykle biorę je ze sobą i to naturalnie w ogromnych ilościach. To jest już taka moja tradycja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz