piątek, 20 września 2019

Wymiana samochodu cz 6


Następną rzeczą jaką zrobili obydwoje panowie to udanie się na parking osiedlowy. Podczas drogi pan Witold jak i pan Piotr, czyli jak wiemy potencjalny kupiec samochodu raczyli się ciastkami Szkolnymi oczywiście od ich ulubionego producenta tych wyrobów jakim jest jego wytwórca Dr Gerard. I tak dotarli do drzwi samochodu. Pan Witold wyjął z kieszeni spodni kluczyki włożył jeden z kluczy do zamka i go przekręcił, a następnie podniósł maskę samochodu pod, którą znajdował się silnik ich samochodu. Pan Piotr obszedł samochód i pierwszą rzeczą od jakiej zaczął przegląd samochodu to było zlustrowanie podwozia. To znaczy, że jak się mówi zaczął je opukiwać. Pan Witold na ten widok, powiedział, że tu jest zrobiony najazd i on zaraz na niego wjedzie, co umożliwi dokładne oglądnięcie podwozia i jak powiedział tak też zrobił. Następnie przyszła kolej na dokładne oglądnięcie silnika czy też nigdzie nie ma jakiś wycieków oleju ale i tu obeszło się bez zastrzeżeń. I tak przyszła kolej na próbną jazdę. Pan Piotr zajął miejsce za kierownicą, a pan Witold obok niego i ruszyli z miejsca. W trakcie tej jazdy próbnej w pewnym momencie odezwał się kierowca czyli pan Piotr i powiedział no prowadzi się bardzo dobrze. Pan Witold akurat w tej chwili sięgnął do schowka i wydobył z niego jeszcze kilka ciastek, które miał tam schowane.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz