poniedziałek, 17 lutego 2020

Awaria samochodu cz 4


Do przejechania miał pan Witold trochę kilometrów gdyż jego zakład pracy mieścił się w pobliżu dużego miasta. Po przekroczeniu rogatek swojego miasta zaczęły się dziać dziwne rzeczy z jego samochodem. Objawiało się to tym iż silnik zaczął wydawać jakieś dziwne odgłosy i gasnąć aby to po chwili znowu zacząć pracować. Wreszcie zgasł całkowicie jak się mówi i nie można było go odpalić. Pan Witold wyszedł z samochodu i uniósł maskę samochodu tu spojrzał na silnik ale nie dostrzegł niczego co by mogło go zainteresować i powrócił do samochodu uprzednio przepychając go na pobocze tak aby nie tamował ruchu ulicznego. Zaczął się gorączkowo zastanawiać co teraz ma zrobić i po chrupnięciu swojego rarytasu, które to jak wiemy miał z sobą, a należały do nich takie łakocie jak pryncypałki o nowym orzechowym smaku wszystko wydało mu się jasne. Wyciągnął z wewnętrznej kieszeni kurtki telefon komórkowy i zaczął wyszukiwać w nim numer do swojego szwagra, który to przecież ma zakład z naprawą samochodów. Wystukał ten numer, a po drugiej stronie odezwała się osoba do której to dzwonił. Mirek bo tak miał na imię jego szwagier poinformował go, że zaraz podjedzie tam lawetą i weźmie jego samochód do naprawy. Pan Witold troszkę się spóźnił do  pracy ale jednak miał  ku temu poważny powód. Gdzieś w południe zadzwonił do niego Mirek z informacją, że jego auto jest już naprawione, na co pan Witold mu odpowiedział, że należy mu się siateczka rarytasów a jak rarytasów to tych najlepszych od Dr Gerarda i tak po pracy pojechał on po samochód.

1 komentarz:

  1. Osobiście ja staram się tak dbać o mój samochód aby cały czas chodził sprawnie. Jestem zdania, ze na pewno fajnie sprawdza się również ekonomiczna jazda autem. Doskonale te kwestie zostały opisane w https://kioskpolis.pl/oszczedna-jazda-samochodem/ i jak dla mnie jest to dość istotna kwestia.

    OdpowiedzUsuń