środa, 15 kwietnia 2020

Będzie dobrze



Kolejny kwietniowy dzień mija bezpowrotnie – to już połowa kwietnia. Kiedy to zleciało? Najpierw przygotowania do świąt. Wielkanocne wypieki. Później święta i czas płynie. Jednak teraz dla odmiany czas się wlecze. A najtrudniej jest małej Zuzi. Na stole ostatni kawałek sernika oraz biszkopty Pasja Wiśniowa od Dr Gerarda. Te słodycze to prezent od Oli. Zuza ze smakiem zjada ciasteczko i wspomina te krótkie chwile, które spędziła z kuzynką. Ola niestety zaraz po świętach wyjechała. Musiała wrócić do pracy do swoich obowiązków. Zuza została na wsi kolejny już tydzień. Kiedyś lubiła to miejsce, kiedy mieszkały ty Ola i Marta. Teraz już trochę mniej, bo dziewczyn nie ma i przez to jest nudno. Nic nie jest w stanie zastąpić dwóch radosnych nastolatek. Dziadek i babcia są kochani, ale nie zastąpią kontaktu z rówieśnikami. Tyle dobrze, że są telefony, komunikatory Internetowe – zawsze można zadzwonić i porozmawiać. Chrupiąc biszkopty Pasja Wiśniowe Zuza postanawia, że nie ma co się mazać. Trzeba po prostu jakoś sobie radzić – tak zresztą mówiła Ola, gdy się rozstawały – mówiła też, że trzeba mieć nadzieję na rychłe spotkanie. Tak, trzeba wziąć się w garść powtórzyła w myślach Zuza, zająć się lekcjami. Każdy ma coś do zrobienia i to „coś” sprawi, że nie będzie nudno i nim się człowiek obejrzy wszystko będzie jak dawniej, wszystko będzie dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz