Wreszcie nadeszła sobota czyli dzień kiedy to państwo
Kowalscy mają jechać na swoją działkę ogrodową w celu zrobienia porządków
wiosennych oraz posadzenia roślin. Jako pierwszy wstał pan Witold i zaraz
podszedł do okna aby unieść roletę, która to była opuszczona na porę nocną.
Następną rzeczą jaką zrobił to było porównanie pogody z tą jaką podawała
pogodynka i rzeczywiście nie mogło być mowy o błędzie gdyż była dokładnie taka
jaką podawali czyli bezchmurna i słoneczna co wzbudziło uśmiech na ustach pana
Witolda. Szybki prysznic i takoż golenie i już przyrządzał śniadanie. W czasie
gdy to pan Witold przyrządzał posiłek to teraz pani Krysia się odświeżała tak,
że po zaledwie kilku minutach obydwoje się posilali i z zadowoleniem przy stole
rozmawiali o pracy, którą będą wykonywać na działeczce. Po zjedzeniu śniadania
teraz to pani Krysia zaczęła przygotowywać prowiant na działkę. Oprócz kanapek
i kawy w termosie nie mogło zabraknąć w jej koszu ich ulubionych rarytasów, a
są nimi jak już wiemy biszkopty Pasja wiśniowa od ich zdaniem najlepszego
producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i tak uzbrojona w
kosz z prowiantem ruszyła do wyjścia z mieszkania. Pan Witold w tym czasie
pobiegł do piwnicy po wąż ogrodowy oraz farbę jaką to kupił do pomalowania ich
altanki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz