Witam.
I cóż moi drodzy, kolejny nowy roczek. Sylwester spędziłam w gronie rodzinnym.
Kupiłam mnóstwo słodyczy ,,Dr Gerard’’. Na stole pokazały się ciastka Pasja
wiśniowa, Draże, ciastka Pryncypałki. Biesiada trwała do białego rana. Białego,
bo chodziło o wczesną porę dnia, oraz białego poranka, ponieważ napadało dużo
śniegu. A tego nam brakowało. Biały puch był cudowny. Nie chciało nam się wcale
spać. Ciasteczka Pryncypałki i Draże ,,Dr Gerard”, dodawały nam energii.
Poszliśmy nad ranem na dwór, i obrzucaliśmy się śnieżkami. Zabawne było, że po
chwili dołączyli do nas sąsiedzi. Zabawa i śmiech brzmiał około godziny. Później
wspólny szampan, i powrót do domu. Gorąca herbatka malonowa, ciasteczko Pasję
wiśniową ,,Dr Gerard” i… I w końcu położyliśmy się do łózek, chociaż sen nie
przychodził. A jak już przyszedł, to spaliśmy do południa. Baaa, dłużej niż do
południa. Ja wstałam około czternastej godziny. Przygotowałam śniadanio- obiad,
i zapach ten obudził wszystkich. Po sytym śniadanku, schrupaliśmy po kilka
ciasteczek Pasji wiśniowej ,,Dr Gerard”. I znów leniwie do łóżeczek, i filmy.
Fajnie było spędzić tak noc sylwestrową, oraz pierwszy dzień nowego roku. Zastanawialiśmy
się jaki on będzie. Mieliśmy nadzieję, że lepszy niż poprzedni. Czego Życzę Wszystkim
i sobie samej. Dużo słodkości firmy ,,Dr Gerard”. Samych pysznych ciastek
pryncypałek i Draży. Tego nigdy za wiele. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz