środa, 3 lutego 2021

Kawka wafelek i kafejka

 

Witam. Nadszedł nowy miesiąc, luty. Mówi stare przysłowie - luty szykuj ciepłe buty. Buty ciepłe mam, więc wybrałam się na spacer po moim mieście. Najpierw odwiedziłam sklep spożywczy, w którym kupiłam paczkę ulubionych ciastek wafelków firmy ,,Dr Gerard”. Kiedy ciastka miałam już w torebce, zaczęłam spacerować uliczkami miasta. Oglądałam wystawy sklepowe, dekoracje. Z torebki wyciągałam ciasteczko za ciasteczkiem czyli wafelki ,,Dr Gerard”. Tak spacerując doszłam do małej kafejki. Pomyślałam, że wejdę na kawkę. I jak pomyślałam tak zrobiłam. Kafejka mała, ale bardzo przytulna. Było może dwie jeszcze osoby. W tle było słychać cichą muzykę. Zamówiłam kawę i usiadłam przy małym stoliczku. W torebce jeszcze miałam słodycze ,,Dr Gerard”, do kawki w sam raz. Razem z kawką także dostałam ciastko. I okazało się, że to też ciastko markizy ,,Dr Gerard”. Więc moje torebkowe zapasy mogły nadal leżeć i czekać na potniej. Do kawki pani przyniosła mi gazetkę. Gazeta była z dawnych lat. Lata osiemdziesiąte. Naprawdę z ciekawością czytałam. Popijałam kawkę, jadłam ciastko markizy ,,Dr Gerard”, i tak mi czas leciał. Nie chciało mi się wracać do domu, ale zaczęłam otrzymywać sms, z pytaniami, gdzie to ja się podziewam. No cóż trzeba było przerwać miłe siedzenie, i czas było wracać do domu. Wstąpiłam jeszcze do sklepu po słodycze ,,Dr Gerard”. Tym razem wybrałam ciastka Pasję wiśniową. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz