Udany weekend.
Piękny, słoneczny weekend spędziliśmy
na wsi. Sielanka w ogrodzie rodziców sprawiła nam dużą przyjemność. Wspólne śniadanie
na świeżym powietrzu w słoneczny poranek smakowało wyśmienicie. Ogrodowy stół
przykryty białym, lnianym obrusem, na stole wazon z bukietem słodko pachnących narcyzy. Koktajl z
truskawkami z dodatkiem ciastek pełnoziarnistych od Dr Gerarda i to cudowne
otoczenie drzew, zapach już przekwitającego bzu, poczucie odprężenia, błogiego
lenistwa. Potem kawa i pyszne ciasto budyniowe z morelami, na markizach. Tak
jak morele były najlepsze na świecie, bo z własnego ogródka, tak i markizy były
wyjątkowe, bo z firmy Dr Gerard. Lubię dobre słodycze za rozsądną cenę. Wysoka
jakość słodyczy od Dr Gerarda absolutnie spełnia moje oczekiwania. Radosny
nastrój relaksu nie opuszczał nas przez cały dzień. Przerywnikiem tego lenistwa
była niewielka krzątanina przy obiedzie. Popołudniu spacer z psami do lasu. A
wieczór w ogrodzie przy grillu. Piwko, ryba z grilla i krakersy Artur na
przekąskę. Szkoda, że tak bajkowe życie bez pośpiechu trwa tak krótko. Podaje
przepis na wyżej wspomniane ciasto.
Placek budyniowy na Markizach Mafijnych z morelami.
Składniki:
- Markizy Mafijne Lemon dr Gerard
- 3 łyżki cukru lub miodu
- 1/4 szklanki wody
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- 1l mleka + 4 łyżki cukru do ugotowania budyniu
- ½ opakowania żelatyny spożywczej
- Morele pokrojone na ćwiartki, dżem morelowy do posmarowania na wierzch
Sposób
przygotowania:
W gotującej się wodzie rozpuszczamy cukier lub miód (powstaje
syrop do nasączenia Markiz- można dodać kilka kropli limonki). Odstawiamy do
wystygnięcia. W osobnym garnku zagotowujemy mleko i rozpuszczamy w nim
żelatynę, a następnie dodajemy budyń i dokładnie mieszamy, tak by nie było
grudek. Odstawiamy do wystygnięcia. Na wyłożonej papierem do pieczenia blasze
(najlepiej prostokątnej) układamy markizy, nasączamy je przygotowanym syropem,
układamy na nich morele i zalewamy masą budyniową. Wstawiamy do lodówki na ok.
4 godziny (aż masa budyniowa się zetnie). Przed podaniem smarujemy całość cienką
warstwą dżemu, ja jeszcze na to posypuje pokruszone markizy od Dr Gerarda.
Prawda, że proste? A jakie smaczne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz