wtorek, 29 maja 2018

Baton musli.


          Jest wtorek, jutro gram koncert. Zamiast cieszyć się tym wydarzeniem i myśleć o utworach, które będziemy grać, to siedzę i wydzwaniam po sponsorach. Kumpel wciągnął mnie do organizacji eMCeesLiveFestival. Robimy go z kolegami z zespołu. Jest to pierwsze tego typu spotkanie, gdzie muzycy rockowi będą podgrywać różnym Raperom. Na początku latałem po różnych instytucjach a teraz siedzę i dzwonię to tych, którzy się nie odezwali. Dobrze, że mam Witam Ciastka na dzień dobry od „dr Gerard” inaczej ręce by mi opadły. Nie wiedziałem, że tak trudno coś załatwić od sponsorów. Z drugiej strony to ciekawy pomysł, aby musli kojarzące się ze śniadaniem lub dietą, dodać do słodkiej przekąski. Zastanawiacie, co to jest musli? Mimo obcej nazwy to nic specjalnie trudnego. To po prostu płatki zbożowe, bakalie, orzechy i suszone owoce wymieszane i podawane z mlekiem lub jogurtem. Można zalać je miodem by się skleiły i tak jeść. Ostatnio jest moda na styl FIT, producenci tacy jak „dr Gerard” mają w swojej ofercie takie batoniki.  Z dodatkiem czekolady, jabłek czy śliwek. Są to lekkie i nie za słodkie przekąski. Inni wykorzystuję musli do ciast, jako dół do kruchych placków z owocami. Są również przepisy, gdzie mieszankę taką dodaje się do mąki z proszkiem do pieczenia, potem dodaje się utartą masę z masła, cukru i żółtek. Po wymieszaniu część wykłada się na blaszkę. Na nią wykłada owoce lub dżem. A na koniec resztę ciasta wysypuje się jak kruszonkę. I do piekarnika na pół godziny. To od nas będzie zależało czy to ciasto będzie lekkie i zdrowe, czy dołożymy pokruszoną czekoladę lub migdały i zrobimy deser pod swój gust.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz