czwartek, 31 maja 2018

Majowy weekend



   Maj zaskoczył nas w tym roku jak co roku zima kierowców :) Jednak muszę przyznać, że takie zaskoczenie to ja lubię bardzo. Pogoda chyba rewanżuje się za zeszło roczne wakacje, które nie były takie ciepłe i słoneczne. Tak więc nie czekając dłużej zarezerwowaliśmy z mężem kilku dniowy pobyt na Mazurach. Jako, że jeszcze nigdy tam nie dotarliśmy ( tak, wiemy też się tego wstydzimy) byliśmy bardzo podekscytowani podróżą i nowym miejscem. Wszystko zapowiadało się znakomicie i takie też było. Od samego początku pobytu w hotelu wszystko układało się po naszej myśli. Jedzenie było pyszne, okolica piękna a ludzie bardzo mili. Miłym zaskoczeniem było również, że hotel podczas posiłków oferował tak zwany szwedzki stół i wierzcie nam lub nie ale na deser i przekąski były oferowane produkty Dr Gerarda takie jak np. pryncypałki, mafijne choco czy ciastka dla dzieci jungle. Czyż to nie miłe zaskoczenie? Słodycze Dr Gerarda znamy i jadamy w domu tak więc wiedzieliśmy czego się spodziewać i czego możemy oczekiwać. Pobyt uważamy za bardzo udany a Mazurskie jeziora faktycznie są jednymi z najpiękniejszych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz