czwartek, 24 maja 2018

Przez przypadek



   Wszystkie zakupione ciastka starannie ułożyła sobie w podręcznej torbie na zakupy. Kiedy wyszła na zewnątrz, natychmiast uderzył ją niezwykły gorąc. Słońce przypiekało tak mocno, że odnosiło się wrażenie, jakby palące się pochodnie wisiały tuż nad głową i prażyły. Do zagajnika w prostej linii było nieco ponad sto metrów. Na obrzeżach lasu był drzewostan mieszany, z przewagą drzew liściastych – brzozy, buki, graby, jarzębina, klon, jesion, dąb… Mniej w tej części było iglastych – sosen, jodeł i świerków. Zaraz po wejściu między drzewa, pani Kasia poczuła ulgę chroniąc się w cieniu. Wydeptana ścieżka, przez lekkie wzniesienie prowadziła tędy do osiedla gdzie był jej dom. Weszła na równię, z zieloną polanką, na której pachniały różne trawy, zioła, kwiaty, drzewa i… poziomki. Zatrzymała się na moment, aby ze smakiem zjeść ich kilkanaście. W pewnym momencie usłyszała olbrzymi huk, oraz niosące odgłosy po nim. Spojrzała na niebo, na którym ciemno granatowa chmura nadciągała od zachodu tak szybko, że za chwilę znalazła się już nad samym lasem. Błyskawice zaczęły walić jak grom z jasnego nieba! Pani Kasia jak była dzieckiem, to okropnie bała się burzy. Wiedziała od swojego taty, że jeśli nadchodzi burza, to zawsze należy schronić się w bezpiecznym miejscu. Ale nie miała żadnych szans aby wtedy takie znaleźć. Dlatego też zaczęła biec do domu ile miała sił w nogach. Na nogach miała tylko śliskie sandały – a tu zaczął padać intensywny deszcz. W pewnym momencie mocno poślizgnęła się. Skutkiem tego było kilka nieszczęść… Najgorsze, że skręciła nogę. Inne to takie, że niefortunnie upadła tak, że przewróciła się na torbę z zakupionymi ciastkami Dr Gerard. Wszystkie one:
- Mafijne Choco
- Witam Ciastka na dzień dobry
- ciastka Jungle czekoladowe i truskawkowe
- czekoladki
- pryncytorcik
Połamały się i pokruszyły. Pani Kasia była z tego powodu zawiedziona a nawet zła. Natomiast burza dość szybko przeszła sobie gdzieś dalej. Ciastkom nic więcej się nie stało, natomiast wtedy właśnie, pani Kasia po raz pierwszy wymyśliła, że zużyje te okruchy jako dodatek do bitej śmietany, którą to mieszanką nadzieje naleśniki. Okazało się to później hitem kulinarnym!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz