piątek, 24 maja 2019

Majowy piknik.


Majowy piknik.

Nareszcie pogoda się poprawiła. Trzeba to wykorzystać i wybrać się z rodzinką na łono natury. Jak zorganizować zaopatrzenie na wiele godzin? Przecież w lesie nie będzie marketu, ani baru.  Jak się z tym zabrać, aby wszystkie produkty były ok. Może jakaś podpowiedź…  Najlepiej jeśli mamy lodówkę samochodową. Wtedy tylko kierujemy się zdrowym rozsądkiem  podczas układania produktów. Natomiast jeśli takową lodówką nie dysponujemy, warto zaopatrzyć się w kosz termiczny. Tu  podczas układania, możemy wykazać się logistycznym planowaniem przestrzeni. Warto butelki z wodą, termos z kawą ułożyć w taki sposób, aby nie przemieszczały sie podczas jazdy, czy przenoszenia kosza. Natomiast kanapki, owoce i słodycze najlepiej włożyć do pojemników przeznaczonych do przechowywania żywności. Należy starannie wybrać produkty na nasz piknik. Kierując się  nie tylko smakiem, ale i konsystencją. Chętnie zabieramy na takie wypady słodycze od Dr Gerarda. Nie wielkie kruche ciastka listki w polewie lub z cukrem przesypane do wspomnianego pojemnika bez problemu  mieszczą się w całości w naszych ustach. Również słone krakersy - Artur  od Dr Gerarda świetnie sprawdzą się podczas rodzinnej sielanki. Lekkie słone przekąski zapewne umilą czas oczekiwania na dania z grilla. Zazwyczaj na świeżym powietrzu nasz apetyt wzrasta. Pamiętajmy więc o tym robiąc zakupy. Kiedy nasz pobyt w lesie dobiegnie końca, rozejrzyjmy się dokładnie wokół i sprawdźmy  czy na pewno zebraliśmy wszystkie śmieci, odpady  po naszej imprezie. Czy nie pozostawiliśmy  niechlubnej wizytówki naszego pobytu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz