wtorek, 21 maja 2019

spotkanie z teściami


 Wolne dni wykorzystaliśmy, aby odwiedzić teściów mieszkających w Gdańsku. Wcześniej kupiłam bilet na pendolino. Dzieci Małgosia i Andrzejek pierwszy raz jechali takim pociągiem.  Zajmowaliśmy miejsce przy stoliku więc mogli rysować lub układać zabawki. W podróży ciągle coś chcieli do jedzenia. Oprócz kanapek miałam nasze ulubione  pryncypałki i słone przekąski produkcji Dr. Gerarda. Musiałam im wydzielać, by nie zjedli wszystko. Maluchy są prawdziwymi łasuchami. Po szczęśliwej podróży dotarliśmy do teściów. Czekali na nas przed domem. Dzieci z hałasem  pobiegli, by ich uściskać. Po oficjalnym przywitaniu weszliśmy do domu. Ja wręczyłam gospodyni czerwone wino i dwie paczki ciastek Dr. Gerarda. Bardzo ucieszyli się z naszego przyjazdu. Po obiedzie dzieci położyłam na małą drzemkę. My mogliśmy w spokoju wypić kawę i porozmawiać. Proponowaliśmy, aby rodzice przeprowadzili się bliżej nas. Wtedy będziemy często ich odwiedzać. Mama stanowczo powiedziała, że tutaj ma znajomych. Natomiast tata stwierdził, że muszą to rozważyć. Są starsi i potrzebują w pobliżu bliskich osób. Mąż obiecał, że rozglądnie się za odpowiednim miejscem. Tak zwana majówka była zimna i deszczowa. Z dziećmi  wychodziliśmy na krótkie spacery. W domu teściu uczył ich grać w szachy i inne planszowe gry. Natomiast ja z teściową robiliśmy generalne porządki w ubraniach. Razem gotowaliśmy smaczne dania.. W pobliskim sklepie zobaczyłam rabarbar i postanowiłam upiec placek.   .   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz