środa, 22 maja 2019

Organizacja Jubileuszu.


          Wielkimi krokami zbliża się czerwiec, miesiąc imprez imieninowych. Leszek, Elżbieta, Piotr, Paweł. Solenizantów mamy w domu, w rodzinie, wśród teściów i najbliższych znajomych. Jednak najważniejsza impreza jest zaplanowana na pierwszego. Nie chodzi o dzień dziecka, lecz o rocznicę ślubu Wujostwa. Ich córka poprosiła nas o pomoc w organizacji. Moja ślubna ma przygotować coś, jakiś deser. Kuzynce chodziło o słone przekąski. Widziała w sklepie Artur Krakersy solone i wpadła na pomysł małych kanapeczek na krakersach. Moja żona nie musiała długo szukać, weszła na stronę https://drgerard.eu/kategoria/produkty/slone-przekaski/, i tam szukała inspiracji. Szperając na tej stronie trafiła na inne słone przekąski https://drgerard.eu/kategoria/produkty/artur-slone-przekaski/. Wiedziała już, co ma zrobić. Niestety nie podzieliła się tą wiedzą, będzie niespodzianka, stwierdziła.
Ja również dostałem zadanie. Kuzynka na początku połechtała moją próżność, prosiła mnie, jako „muzyka”, „artystę”. Zastanawiacie się, o co mogło chodzić? Mam przygotować muzykę na imprezę, którą będziemy włączać do tańca i do tzw. „kotleta”. Teraz siedzę przy kompie i szykuję muzyczną podróż przez XX i XIX wiek. Od Elvisa do Despacito. Bardzo się pilnuję, aby nie przesadzić z moimi ulubionymi zespołami. Wczoraj siedziałem przez dwa opakowania wafelków Pryncypałki firmy „dr Gerard” i przerobiłem tylko zagraniczną muzykę. Dzisiaj szykuję się na polskie hity. Od Czesława Niemena do Martyniuka. Nie wiem jak dam radę. Kocham Polską muzykę rockową, wychowałem się na T.love czy Lady Pank. Pocieszające jest to, że mam przygotować muzykę na kilka godzin zabawy. Mam nadzieję, że zmieszczą się wszyscy wykonawcy, których szanuję. Po drugie mam nadzieję, że przygotuję taką składankę, że wszyscy znajdą, coś dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz