piątek, 24 maja 2019

Smaki życia



Słodycze Dr Gerard, słone przekąski Dr Gerard, Artur Krakersy solone to najlepsze przekąski na wyjazd. Ola pomaga Marcie zapakować wszystkie te rarytasy oraz inne rzeczy niezbędne na kilkudniowy wypoczynek. Ola ma nadzieję, że weekendowy wyjazd siostry na łono rodzinne pozytywnie wpłynie na samopoczucie dziewczyny. Samopoczucie nadszarpnięte przez pierwszy w jej życiu zawód uczuciowy. Czas leczy rany i ta też się zagoi. Trzeba czekać cierpliwie. Ola odprowadza Martę na dworzec i dopilnowuje by wsiadła do pociągu. Czuje się odpowiedzialna za młodszą siostrzyczkę. Gdy pociąg znika za horyzontem Ola może odetchnąć spokojniej. Natomiast Marta zmęczona własnym smutkiem i żalem, siedzi nieruchomo w pustym przedziale nie czując zupełnie nic. Nie dostrzegając zieleni ani słońca za oknem, nie widząc pasażerów, którzy zajmują kolejne miejsca w przedziale. Nie może już nawet płakać a nowa fala żalu jedynie ściska ją za krtań czyniąc niewypowiedziany ból, który odpływa tak nagle jak się pojawił. I na przemian wypełnia ją pustka, pustka która być może jest bardziej nieznośna od bólu. Nagle ktoś trąca jej ramię, co wyrywa Martę z letargu. Dziewczyna spostrzega znajomą twarz dawnej przyjaciółki. Marta usiłuje ukryć swój stan ducha starając się rozmawiać beztrosko. Nie chce zdradzić swoich niepowodzeń, przynajmniej na początku. Pomału i zupełnie nieświadomie zapomina o swoich rozterkach. Następuje niespodziewana w niej przemiana. Ze zdziwieniem spostrzega, że nawet potrafi się jeszcze śmiać. Przypomina, że ma słodycze i słone przekąski w plecaku. Wyciąga opakowanie słonych przekąsek i częstuje dawną przyjaciółkę. Sama również odkrywa na nowo ten smak i jej życie na powrót nabiera rumieńców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz