Jest piękna majowa pogoda. Dobry
czas na wycieczkę z przyjaciółmi. Ola pakuje kilka niezbędników: dokumenty,
pieniądze, napój oraz niezastąpione słodycze Dr Gerard. Słodycze najlepiej
przewozić w oryginalnych opakowaniach od producenta, gdyż to On wie jak
odpowiednio zabezpieczyć swoje produkty przed utratą świeżości i pokruszeniem.
Ola jedynie ze swej strony stara się ochronić je przed narażeniem słodyczy na
nasłonecznienie, co spowodowałoby rozpuszczenie czekoladowej polewy na przecież
tak lubianych przez dziewczynę Pryncypałkach. Przed wyjściem z mieszkania
zagląda ostatni raz do Marty, która od kilku dni jest niepocieszona przez fakt
zerwania z chłopakiem. Nie dała się namówić siostrze na wspólną wyprawę,
tłumacząc się złym samopoczuciem. Ola widząc Martę płaczącą w poduszkę nie chce
zostawiać siostry samej. Marta jednak przekonuje Olę by nie rezygnowała ze
swoich planów, bo jak twierdzi potrzebuje teraz chwili samotności. Starsza
siostra zastanawia się po czym wyciąga z plecaka owe Pryncypałki Dr Gerarda,
które tak lubi i kładzie Martusi na poduszkę. W tej sytuacji Marcie bardziej
się przydadzą. Przed wyjściem dzwoni też do przyjaciółki swojej siostry z prośbą
by zajrzała do zrozpaczonej dziewczyny podczas jej nieobecności. Pamięta dobrze
swoje własne sercowe rozterki i wie, że samotność w tej sytuacji nie jest
wskazana. Dobrze gdy ktoś bliski jest pod ręką. Mimo tych zabiegów Ola nadal
bije się z myślami. Jak ma postąpić? Tę decyzję musi jednak podjąć sama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz