wtorek, 21 maja 2019

rocznica ślubu


W tym roku późno były święta. Przygotowanie do nich zmęczyło mnie. Na dodatek w następny tydzień z okazji 30 rocznicy ślubu zaprosiłam sporo gości. Na szczęście siostra i córka przyjechały wcześniej i dużo mi pomogły. Na początku maja miałam plany związane z dłuższym weekendem majowym. Brzydka pogoda i zimno rozleniwiły mnie. Chociaż jest okazja porządnie wypocząć. Niestety nie dane nam było spokojnie posiedzieć, bo rodzice z bratem i bratową zapowiedzieli swój przyjazd. Nie byli na rocznicy ślubu dlatego chcieli teraz przyjechać. Wymyśliłam miodownik z bitą śmietaną, który wyszedł znakomicie. Upiekłam trzy cienkie kruche ciasta z dodatkiem miodu. W lodówce miałam śmietanę 30 procentową i 250 g serka mascarpone, puszkę masy kajmakowej, orzechy włoskie, oraz wafelki w czekoladzie produkcji  Dr. Gerarda. Ubiłam śmietanę i dałam serek. Dla pewności, aby dobrze stężała dałam rozpuszczoną  żelatynę w małej ilości gorącego mleka. Podzieliłam masę na połowę. Do drugiej połowy dałam trzy łyżki masy kajmakowej, rozdrobnione orzechy i pokruszone wafelki. Do brytfanki dałam jeden placek. Nasączyłam go wodą z żelatyną. Posmarowałam kremem kajmakowym. Na to położyłam drugi placek. Ostatnie ciasto też nasączyłam. Pozostałą masą posmarowałam wierzch ciasta. Taki placek powinien poleżeć co najmniej dwa dni. Następnego dnia pokrajałam gościom do kawy. Ten wypiek zaliczam do wykwintnych. Wyłożyłam także resztę ciasteczek Dr. Gerarda.    
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz