wtorek, 13 sierpnia 2019

aktywne wakacje cz.2


Po wyjeździe moich najbliższych na pielgrzymkę zaplanowałam generalne porządki w domu. Jak wiadomo czasem plany nie są w pełni realizowane. Pierwszego dnia po pracy umówiłam się z przyjaciółką na zakupy. Spacer po galerii trwał trzy godziny. Na koniec wstąpiliśmy do sklepu spożywczego. Wtedy poczułam ssanie w żołądku i do koszyka  włożyłam ulubione produkty Dr. Gerarda ciastka Tropical i biszkopty Pałeczki kremowe. Na późny obiad, a raczej kolacje kupiłam pyzy z mięsem. Przyjaciółka zaproponowała mi wyjście w sobotę z organizowaną grupą na spacer z kijkami  do nordic walking. Ona jest trenerką i miłośniczką tego sportu. Ja wciąż wymawiałam się brakiem czasu. Teraz postanowiłam skorzystać. W sobotę włożyłam do małego plecaczka parasol, wodę i smakołyki Dr. Gerarda. Na umówionym miejscu było pięć osób w tym jeden mężczyzna. Poczekaliśmy na koleżankę i po krótkim przypomnieniu przez nią podstawowych zasad chodzenia wyruszyliśmy na spacer. Po czterech kilometrach przewodniczka ogłosiła postój na posiłek. Usiedliśmy na ławeczkach i każdy wyjmował swój prowiant. Ja poczęstowałam znajomych biszkoptami. Maszerując obok siebie rozmawialiśmy o pozytywnym działaniu tych kijków. Jedną z nich jest lepsza kondycja oraz spalanie kalorii. Po powrocie do domu czułam się zmęczona. Następnego dnia przyjaciółka zaproponowała pod wieczór godzinny spacerek, aby przyzwyczaić mięśnie do ruchu. W ten sposób poczułam się lżejsza i miałam więcej energii. Nie wykonałam w domu zamierzonych planów lecz jestem zadowolona z możliwości ruchu na świeżym powietrzu. Moi najbliżsi  wrócili szczęśliwi z udanej pielgrzymki. Po tygodniowym odpoczynku pojechaliśmy całą rodziną nad morze.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz