Zuza rozpoczyna łakociami dzień. Łapie
słodycze i biegnie z nimi na plażę zaraz po przebudzeniu. Wymarzone wakacje i
ulubione ciastka Tropical Dr Gerard – to najlepszy zestaw dla małej dziewczynki.
Tato wstał wcześniej i jest już na plaży. Bierze córeczkę za rękę i idą razem
na śniadanie. Ciastka Tropical będą na później. W hotelowym bufecie Zuza może
zjeść co lubi. Jedyne czego tu nie znajdzie to słodyczy Dr Gerarda. I szkoda –
Zuza wyciągnęła wczoraj od taty ostatnie opakowanie Ciastek Tropical – ostatnie
opakowanie, które miało być na powrót. Dziewczynka nie myśli o wracaniu. Dla
niej wakacie wciąż trwają a na drogę popróbuje miejscowych słodyczy. Tatuś
mówi, że dobrze spróbować innych smaków, nawet po to, aby upewnić się że rodzime,
tradycyjne wyroby smakują najbardziej. Po śniadaniu Zuza z tatusiem idą na
plażę. Zuza chce łapać fale. Szczęśliwa, spędza nad wodą całe dnie pod czujnym
okiem swego taty. Po południu pojadą do oceanarium obejrzeć rekiny oraz inne
wodne stwory. Wieczorem kąpiel, zbieranie muszelek i jeszcze spacer deptakiem
wśród ciekawej miejscowej architektury. A jutro ostatni dzień urlopu i długi
powrót do domu. Oboje jednak starają się nie myśleć o powrocie. Korzystają z
tych chwil beztroski, które im zostały. Zuza ciągnie tatę na lody. Później,
jakby słodyczy było mało zjadają ostatnie ciasteczka Dr Gerard. I na wyścigi
biegną do wody – robią wielki plusk. Zuza śmieje się głośno bawiąc się falą jak
rybka. A tatuś niby poważny ale rozpromieniony – cieszy się szczęściem małej
córeczki, cieszy się jej słodką, dziecięcą beztroską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz