środa, 6 maja 2020

najpiękniejszy miesiąc maj

Nadszedł mój ulubiony  maj. Zgodnie większość twierdzi, że to najpiękniejszy miesiąc. Wokoło zielona trawa, a rośliny rozwijają swoje kwiaty. Dni są dłuższe, a w sercu radość i nadzieja na lepsze jutro. Bardzo lubię przebywać na świeżym powietrzu i trochę popracować na działce. Ja przy pomocy męża Andrzeja posadziłam marchewkę, pietruszkę, buraki i inne warzywa. Martwi mnie brak deszczu, od którego zależą nasze plony. Może jednak w maju popada. Dzisiaj wyjęliśmy stół ogrodowy i ławki. Postanowiłam je pomalować bo są bardzo zniszczone. Andrzej wyczyścił papierem ściernym, a ja podjechałam do sklepu po lakier w kolorze mahoniu. Syn Marcinek chciał malować więc mu pokazałam i pod moją kontrolą  trochę wymalował. Córka Agnieszka też chciała i musiałam jej wytłumaczyć, że jest jeszcze za mała. Pod wieczór zrobiłam  budyń śmietankowy z biszkoptami wiśniowymi produkcji Dr. Gerarda. Byli bardzo zadowoleni. Natomiast dla męża i siebie zrobiłam kawę z dodatkiem ciastek wielozbożowych z kalafiorem i burakiem tego samego producenta. Te słodycze można jeść nie myśląc o kaloriach, bo są zdrowe. Następnego dnia przyjechali teściowie. Ostatnio widzieliśmy się dwa miesiące temu ze względu na kwarantanną. przez panujący korona wirus. Nadal przestrzegamy  zasad bezpieczeństwa.  Dla wszystkich jest trudna sytuacja, ale najważniejsze zdrowie.  Przywieźli wnukom zabawki i słodycze. Natomiast  teściowa położyła na stół osobiście upieczony sernik.To jej popisowe ciasto uwielbiane przez całą rodzinę. Bardzo lubię jej wypieki, lecz sama nie cierpię piec.                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz