środa, 6 maja 2020

Odpoczynek u rodziców cz.1


 Na przerwę majową postanowiliśmy z dziećmi pojechać do moich rodziców. Od trzech miesięcy nie widzieliśmy się, ze względu na pandemie korona wirus. Nadal trzeba przestrzegać podstawowych zasad. Nasze maluchy Kasia, Marcin i Dawid nie mogli się już doczekać. Siedzenie w domu z trójką dzieci wymaga dużo cierpliwości. Od  paru dni można wyjść do parku i na spacer. W mieście było trudniej przetrzymać ten okres kwarantanny. Na szczęście mamy balkon. Musieliśmy zabezpieczyć specjalną matą bambusową, żeby było przyjemniej, a dodatkowo nic z balkonu nie spadało na trawę. Także rozłożyliśmy dwie piankowe maty, nadmuchaliśmy pojedynczy materac do siedzenia lub leżenia. Dzieci bawiły się klockami, piaskiem kinetycznym i innymi zabawkami. Często bawiłam się razem z nimi. Wymyślałam nowe zabawy, czytanie i oglądanie książeczek. Na deser przynosiłam im ciastka wielozbożowe z kalafiorem i burakiem produkcji Dr. Gerarda. Bardzo nam smakują i dodatkowo są zdrowe. Codziennie piłam na balkonie kawę i muszę przyznać, że mi lepiej smakuje. Życie na balkonie toczyło się prawie we wszystkich mieszkaniach. Teraz przebywamy na wsi. Maluchy biegają po całym podwórku. Trzeba ich pilnować, żeby nie zrobiły sobie krzywdy. Mama zaproponowała, abym Została z dziećmi na parę dni. Z chęcią zgodziłam się, bo tutaj mają świeże powietrze i dużą przestrzeń do zabawy.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz