czwartek, 7 stycznia 2021

Bal przebierańców. Jak go zorganizować?

           Za oknem piękna zima, biała, śnieżna. Wokół nas słychać bawiące się dzieci. Korzystają z okazji, wyciągnęły z piwnic zakurzone sanki, jabłka i ruszyły na ośnieżone górki. Inni budują śnieżne fortece i toczą bitwy na śnieżki. Dorośli zapomnieli, jak to było za dzieciaka. Cały dzień biegało się po śniegu, zjeżdżało na tyłku, aż wszystko mieliśmy mokre. Nasi rodzice nie nadążali suszyć rękawiczek, czapek i reszty ubrania. Teraz siedzę w ciepłym domku przy kawie i wciągam biszkopty od „dr Gerard”. Jednak nie jestem zgorzkniałym wapniakiem. Wczoraj byłem z Marysią na sankach i nie mogłem się nacieszyć ślizganiem na butach. Na sankach nie zjeżdżałem z obawy, że je połamię. Dzisiaj, gdy młodzież jest na półkoloniach, obmyślam jak zorganizować imprezę karnawałową? Aby było ciekawiej, wymyśliłem bal przebierańców z konkursem na najlepszy strój. Na początek stworzyłem grupę na komunikatorze internetowym, każdy, kto będzie się z nami bawił jest w tej ekipie. Wszyscy dostawać będą te same informację. Na zachętę ufundowałem nagrody, dla dzieci ciastka Pasja wiśniowe, a dla dorosłych szlachetny trunek o herbacianym kolorze. Poprosiłem o poważne podejście do przebieranek. Warunek jest jeden: żadnych ubrań z sexshop–u itp., na imprezie będą dzieci. Sam zastanawiam, w co się przebierzemy, zależy mi na tym, aby domownicy byli ubrani w jednej tematyce. Krzysiek już mi pokazał najpopularniejsze przebrania. Królują super bohaterowie, wiedźmy, potwory, księża, zakonnice, lekarze i pielęgniarki oraz wszelakie służby mundurowe. Marysia chce się przebrać za księżniczkę lub wróżkę. Ja widzę się jako Gajusz Juliusz Cezar. Postanowiłem być skromny, prawda? Po cichu się modlę, aby synek nie chciał się przebrać za postać z Minecrafta albo innej gry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz