wtorek, 5 stycznia 2021

Ferie 2021

           Od wczoraj mamy ferie. W tym roku bardziej stacjonarne albo domowe, ale mamy ferie. Cieszę się, że moje skarby mogą spędzić czas na półkoloniach. Marysia, jako uczennica klasy trzeciej, bierze udział w zajęciach przygotowanych przez Szkołę. To nie była jedyna zorganizowana forma spędzania czasu. Córeczka jest aktywna, więc mogła uczestniczyć w zajęciach tanecznych oraz w treningach piłki ręcznej. Tak moja mała mistrzyni od miesiąca trenuje plażową piłkę ręczną (zimą odmianę halową). Poszła w ślady starszego brata. Od pół roku chciała się zapisać, namówili ją starszy kolega i koleżanka z grupy tanecznej. Teraz we dwie chodzą na tańce i ręczną. Wracając do zajęć w Szkole, odbywają się na terenie placówki, w Sali przebywają tylko dzieci z jednej klasy i jedna Pani. Każde przyniosło jakąś grę planszową lub zręcznościową. Rodzice pakują do plecaków jakieś słodycze, dzisiaj Marysia miała ciastka Pryncypałki „dr Gerard”. Półkolonie trwają od ósmej do czternastej. Dzieci doprowadzamy i odbieramy spod drzwi Szkoły. Na tym nie koniec, dwa razy w tygodniu idzie na trening piłki ręcznej. Na szczęście na godzinę siedemnastą. Mój prawie dorosły Krzysiulek zdecydował się na półkolonie sportowe. Mimo ferii wstaje codziennie o ósmej, aby na dziesiątą stawić się na treningu. Tak przez całe dwa tygodnie. Rano trening półtora godzinny i dwa razy w tygodniu trening wieczorny. Jak się nie rozchoruje to będzie na trzynastu jednostkach treningowych w czasie ferii. Dzisiaj skarżył się na zakwasy i kilka stłuczeń. No cóż piłka ręczna to nie szachy. Jest to sport kontaktowy, bark w bark. Dlatego spakowałem mu draże oraz pełnoziarniste ciastka zbożowe „dr Gerard”. Zdrowe i smaczne. Ciekawy jestem jak Wasi milusińscy spędzają czas wolny?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz