Zaczął się marzec, w moim domu dość niespodziewanie. Wszyscy mam koronę. Jeszcze się nie spotkałem z tym, że wszyscy domownicy maja covid w jednym czasie. Co zrobić? Jesteśmy zaaresztowani w domu. Jedyne, co mogę to otworzyć okno i wdychać świeże powietrze. Tak będzie do jedenastego marca. Nawet moim Paniom kwiatka nie kupię na ósmego. Dobrze, że Babcia jest na fleku i nam pomaga z zakupami i psem. Zapas słodyczy „dr Gerard” zrobiony. Mamusia przyniosła rurki z kremem, markizy i Pryncypałki Black&White – nowość Dr Gerard. Większym zmartwieniem jest, co będziemy robić tyle dni zamknięci w domu. Teraz mamy jeszcze temperaturę, ale jak wydobrzejemy? Będziemy się potykać o siebie. Marysia już mnie męczy grami karcianymi i układaniem a raczej rozbieraniem wieży z klocków. Muszę odwiedzić profil Facebook – owy producenta moich ulubionych słodyczy, tam znajdę inspirację.
Oto link do jednej z zabawy https://www.facebook.com/drGerardPL/photos/2363404810568001. Znaleźć tam można krzyżówki, rebusy, łamigłówki, labirynty, zadania matematyczne i zabawy na spostrzegawczość. Do moich ulubionych należą te, w których należy odszukać różne słowa w rozsypance. Marysia bardzo lubi rebusy. Każdy znajdzie coś dla siebie. Przy okazji tych zabaw można się posilić słodyczami. Mogą dać nam radość, słodkość oraz podpowiedź w konkursach. Zaczęło się, córunia czuje się lepiej. Właśnie wymusza na mnie Netflixa na telefonie, rano chciała słuchawki bezprzewodowe, ciekawe, co jutro wpadnie jej do głowy? Za to Krzysiek ma luz na wszystko, leży w łóżku przed telewizorem i wychodzi tylko na jedzenie. Zachowuje spokój ducha. Zazdroszczę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz