poniedziałek, 24 lipca 2017

„Dr Gerard na parapetówce"


Skoro przeprowadzka, nowe lokum, remont i nowy etap w życiu, to oczywiście nie da się ominąć tzw. parapetówki. Po półtoratygodniowym remontowym zamieszaniu ogarnęliśmy całe mieszkanie, a zapewniam - było co sprzątać. Po wszystkim, wspólnie z Justyną postanowiliśmy zaprosić kilka bliskich osób na skromną uroczystość parapetową. Najpierw przysiedliśmy nad ustaleniem menu, co prawda skromnego, ale nikt nie przychodzi w gościnę po to by się objadać i choć w tym przypadku dzieci są wyjątkowe zawsze można jakoś zaradzić. Ustaliliśmy, iż na pierwszym planie będą dwa Desery z deseroteki Dr Gerarda, a dla dzieci będzie wyjątkowy pakiet Słodyczy, oczywiście również Dr Gerarda tj. Zwierzaki maślane, Czekoladki Pasja, wafelki Pryncypałki i szczególnie uwielbiane Ciastka Scooby-Doo, gdyż sprawiają dzieciakom podwójną radochę. Z tego względu ze stronki https://drgerard.eu/scoobydoo wydrukowałem plansze do gry ciastkami Scooby-Doo. Jednym słowem przyjemne z pożytecznym.

Na skromny poczęstunek przygotowaliśmy trochę bigosu, dwie sałatki dla urozmaicenia oraz kilka drobnych przekąsek i cóż więcej trzeba? Najważniejsze jest przecież spotkanie i dobra zabawa.

I tak też było w rzeczywistości. Nikt ze znajomych oraz rodzeństwa nie przyszedł z pustymi rękoma, przez co brakowało trochę miejsca, ale i z tym problemem daliśmy sobie radę.

Największy ubaw miały oczywiście dzieciaki. Najpierw przednią zabawę, a jak już im się znudziło, to wtedy przystępowały do słodkiej uczty.

A my dorośli, jak to dorośli, do tańczenia miejsca nie było, więc zadowoliliśmy się siedzeniem przy stole i opanowywaniem tych wszystkich przeróżnych pyszności w doborowym towarzystwie okraszając  to wszystko dobrym humorem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz