czwartek, 6 lipca 2017

Urlop cz.3

Po dwóch tygodniach obydwoje małżonków otrzymało decyzję o urlopie. Brzmiała ona, że urlop został przyznany. Teraz więc tylko pozostało im czekanie na jego nadejście. Pan Witold zwierzył się swoim kolegom o swoich planach urlopowych, a jeden z kolegów, który to dość często jeździł do Trójmiasta polecił jemu pensjonat na czas pobytu nad morzem. Jak mówił jego kolega jego lokalizacja była korzystnie położona zarówno na wypady na plażę jak i zarówno na wyjście na zwiedzanie. Otrzymał on od niego numer telefonu do recepcji. Po przyjściu do domu podzielił się tą informacją z panią Krystyną. A ona powiedziała skoro już mamy przyznany urlop to rezerwujmy sobie miejsce w hotelu. Pan Witold wziął do ręki telefon i zadzwonił pod wskazany numer, po chwili w słuchawce odezwał się głos. Dokonał on rezerwacji przez telefon, a, że dokonywał on go na wiele dni wcześniej więc otrzymali upust cenowy. Gdy już  wszystko z rezerwacją zostało dokonane odłożył telefon na ławę i z zadowoleniem podsunął sobie pod rękę miseczkę z ciachami takimi jak witam ciastko na dzień dobry oraz czekoladkami Pasja od zdaniem tej rodziny najlepszego producenta łakoci jakim jest Dr Gerard i z zadowoleniem zaczął je chrupać. Pani Krystyna też z zadowoleniem zaczęła wtórować mężowi w tej czynności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz