Przyjazd Beaty.
Spotkała
mnie bardzo miła niespodzianka. Okazało się, że odwiedzi mnie jedna z
najbardziej sympatycznych kuzynek, Beata. Bardzo cieszą mnie te odwiedziny, ponieważ
dawno się nie widziałyśmy i liczę na wspólne wieczory przy lampce wina i pysznych słodyczach z firmy Dr Gerard.
Muszę poszukać jakiegoś fajnego przepisu na stronie deseroteki Dr Gerarda. Już
się cieszę na wielogodzinne ploteczki, wspólne
poszukiwania atrakcyjnych ciuszków na letnich wyprzedażach itp. Właśnie
znalazłam interesujący przepis na
niewielką przekąskę do wina. Jest nią przekładaniec serowy z krakersami i oliwkami. Prosty, łatwy w
przygotowaniu sposób na coś wyjątkowego. Do kawy planuję podać przygotowany lekki
i świeży deser z biszkoptów, z pałeczek morelowo śmietankowych. W jego
przygotowanie to już się trzeba trochę pobawić. W przepisie nie ma nic
trudnego, jest natomiast czasochłonny, ale za to efekt końcowy jest wart
najwyższej noty. Warto więc się przyłożyć i osiągnąć tak wspaniały efekt. Na
samą myśl już mi ślinka cieknie. Trzeba odświeżyć pokój i zrobić listę zakupów.
Filip uwielbia kokos, więc upiera się przy zrobieniu musu czekoladowego z kokosową
niespodzianką. No i w ten sposób lista
przyjemności się wydłuża, hihihi. A
podobno faceci nie są łasuchami na słodycze! Muszę
wyłączyć komputer, bo inaczej jeszcze wypatrzy kolejny interesujący przepis na
stronach deseroteki Dr Gerarda. Nie mam nic przeciwko smacznym deserom, ale nie
chcę zbyt dużo czasu spędzić w kuchni. Chcę cieszyć się obecnością kuzynki i
spędzić z w jej towarzystwie jak
najwięcej wolnego czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz