środa, 5 lipca 2017
Spacer po parku.
Pewnego dnia wybrałam się z moja koleżanką na spacer, miałyśmy siedzieć u mnie w domu i grać w gry na komputerze. Mama wchodząc do mojego pokoju, powiedziała że mamy dużo wolnego czasu i powinnyśmy złapać trochę świeżego powietrza, to będzie dla was lepsze niż siedzenie przed komputerem. Ubrałyśmy się i ruszyłyśmy na spacer. Przed drzwiami wyjściowymi spotkał nas tata, który wręczył nam po paczce słodyczy Dr Gerarda, mówiąc to dla was kupiłem. Skoro wychodzicie, więc macie to na drogę. Mnie dał Mafijne Choco, a koleżanka otrzymała Wafelki kokosowe Pryncypałki. Udałyśmy się do parku gdzie spacerując rozmawialiśmy o otaczających nas pięknych widokach. Na drzewach rosły śliczne jasnoróżowe pąki, wszędzie kwitły kwiaty a na niebie latały setki ptaków. Na ławkach siedzieli uśmiechnięci ludzie ze swoimi pupilkami. W trakcie spaceru podjadałyśmy sobie ciasteczka Dr Gerarda, które jakoś szybko się nam skończyły. Wszystko było tak cudowne że z moją koleżanką zapomniałyśmy o tym, że dziś zaczyna się serial, który chciałyśmy obejrzeć. Na szczęście w samą porę koleżanka sobie przypomniała i szybkim krokiem udałyśmy się do domu. Mama już oglądała serial, a p nim później opowiedziałyśmy jej wszystko ze szczegółami, lecz jedno jest pewne nie żałuję, że nie zostałyśmy w domu, bo warto było pospacerować po uroczym parku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz