czwartek, 13 lipca 2017

Oficjalna wizyta.

Oficjalna wizyta.


Kilka dni temu zostałam zaproszona na spotkanie w rodzinnym domu przyszłej panny młodej. Podczas spotkania otrzymaliśmy oficjalne zaproszenie na ślub – gustowne i skromne. Mieliśmy również okazję poznać rodziców przyszłego pana młodego i spędzić razem przeurocze popołudnie. Słodki poczęstunek i swobodne rozmowy tworzyły radosny nastrój, pozwalając cieszyć się swoim towarzystwem. Mieliśmy okazję po raz kolejny skosztować placka z budyniem na markizach mafijnych oraz sernik na zimno z tęczowych galaretek z biszkoptami. Oba przepisy na ten słodki deser można znaleźć na stronie deseroteki Dr Gerarda. Mogę zaznaczyć, że w tym przypadku,  zamiast musu jabłkowego Aśka wykorzystała sezonowo truskawki. Ciacho smakowało wyśmienicie. Jak zawsze sprawdzone przepisy ze strony deseroteki nigdy nie zawodzą. Każdy może znaleźć tam coś dla siebie na każdą okazję. Dodatkowo na  szklanej paterze w kształcie liścia wyłożone zostały czekoladki pasja i wafelki pryncypałki z firmy Dr Gerard. Słodycze prezentowały się bardziej zachęcająco, niż bym  sobie tego życzyła, hihihi. Trudno było się im oprzeć. Nasze rozmowy dotyczyły nie tylko przygotowań do ślubu –interesowała nas też miejscowość, w której młodzi zamieszkają po ślubie. Okazało się, że młodzi zamienią mieszkanie w mieście na uroczą małą wieś. Ja oczywiście, jak każda kobieta, byłam jeszcze zainteresowana sukienką pani młodej, bukietem ślubnym i całą tą oprawą. Rozmowy zdawały się nie mieć końca. Mile wspominam to spotkanie i już odliczam dni do uroczystości ślubu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz