Przygotowania
do przyjęcia.
Lipiec
jest miesiącem wielu wydarzeń rodzinnych. Począwszy od pierwszych
dni kiedy to mamy dwie rocznice ślubu. I właśnie o nich chcę
wspomnieć. Tym razem były okrągłe więc trzeba było je
przygotować z pompą. Najpierw planowanie, ustawianie listy
zaproszonych gości a najważniejsze jest menu. Przeglądałam przez
kilka dni rozmaite portale kulinarne między innymi DESEROTEKE dr
Gerarda w której możemy
znaleźć
praktyczne podpowiedzi choć
by temat kiedy zapraszasz bliskich. To
nie łatwa sprawa wybrać co podać. W końcu przy pomocy mojej
drogiej przyjaciółki udało się ustalić wszystkie szczegóły
biorąc pod uwagę nasze lato musiałyśmy rozłożyć namioy
ponieważ zabawa odbywała się na mojej działce. Ozdoby
na tort przygotowałyśmy z masy cukrowej a na jeża bo też takie
ciasto robiłam zrobiłyśmy małe jabłko. Najgorsze
było obieranie i krojenie migdałów na kolce do tego jeża trochę
słabo mi wyszły ale się jakoś udało. Upiekłam
przepyszny sernik z czekoladą na ciemnym spodzie oraz pleśniak ze
śliwkami, jagodą. Do tego
był jeż mocno nasączony alkoholem i tort trzy piętrowy z
naszymi figurkami. Oczywiście
rozmaite sałatki i dania mięsne. Dla dzieci też był osobny stolik
ze słodkościami dr Gerarda. Były szczęśliwe. Zrobiłam
konkursy, puszczali
bańki mydlane, balony oraz tańce przy kolorofonach. Oczywiście
punktem było rozpakowywanie
prezentów co dzieciom najbardziej się podobało.
Zabawa trwała do północy. Kolejna
rocznica za tydzień ale już nie moja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz