poniedziałek, 10 lipca 2017

Urlop cz.5

Następnego dnia cała rodzina ruszyła po zakupy. Najwięcej kłopotu miały panie z wyborem stroju kąpielowego ale w końcu udało im się kupić te właściwe. Na dzień przed wyjazdem znowu udali się po zakupy ale tym razem do sklepu spożywczego. Tu kupowali produkty na podróż i oczywiście wśród nich nie mogło zabraknąć rarytasów od producenta Dr Gerarda takich jak witam ciastko na dzień dobry oraz czekoladki Pasja. Wreszcie nadszedł dzień wyjazdu, bilety na pociąg pani Krystyna zakupiła już wcześniej także o miejsce siedzące w pociągu nie martwili się. Pan Witold zadzwonił po taxi i po chwili cała rodzina jechała na dworzec PKP. Na pociąg nie czekali długo i po chwili wtoczył się on na peron. W trakcie podróży pociągiem rodzinka zajadała się wcześniej zakupionymi rarytasami od Dr Gerarda. Trójmiasto przywitało ich bardzo ładną pogodą. Następnie ruszyli do pensjonatu. Pokój już na nich czekał i rzeczywiście jak się wydawało mieścił się w dogodnym miejscu. Państwo Kowalscy podzieli sobie okres pobytu to na zwiedzanie jednego dnia, a drugiego na plażowanie. Pan Witold podczas drogi wstąpił do sklepiku blisko plaży i odkrył, że wśród asortymentu jaki jest w ofercie znajdują się także jego ulubione ciastka z firmy Dr Gerard co wzbudziło uśmiech na jego twarzy. Po kilku dniach ich skóra przybrała brązowawy odcień z czego najbardziej cieszyła się Ola. Z zwiedzania byli także zadowoleni, oglądali ryby w akwariach, zwiedzili także okręt z czasów drugiej wojny światowej, żaglowiec tak można by wymieniać długo jednak nie wszystko udało im się zwiedzić jak sobie powiedzieli i postanowili powtórzyć taki urlop. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz