piątek, 25 września 2020

I zaczęło się...

 

I zaczęło się, rok szkolny rozpoczęty dzieciaki pomaszerowały do szkoły niektóre pewnie z uśmiechem a niektóre z płaczem. Ale najważniejsze że poszły i rozpoczęły tę edukację. Nasz mały bohater można powiedzieć, że spisał się wzorowo i poszedł dzielnie do szkoły. Na początku byliśmy trochę zdezorientowali tym co będzie, takie zasady zostały wymyślone że szkoda gadać, nasz mały najbardziej przeżywał że nie ma sklepiku szkolnego, i się zastanawiał gdzie kupi sobie słodycze dr Gerarda swoje ulubione krakersy Goldfish, wafelki Pryncypałki. Ale wytłumaczyliśmy mu że będziemy kupować i dawać do śniadaniówki. To zrozumiał że tak będziemy robić i zawsze będzie miał dostępne pod ręką swoje ulubione słodycze Torcik zbożowy, pierniki Gingerbreads. Po młodym widać że trochę przeżywa jednak tę zmianę otoczenia i nowe wyzwania które go czekają w szkole. Na Panią trafił bardzo miłą i widać, że znającą się na rzeczy i mającą chęci do nauki tych najmłodszych uczniów. Na podwieczorek przed pierwszym pakowaniem swojego plecaka wybrał sobie Pełnoziarniste ciastka zbożowe Vit’am. Raz dwa się przygotował do szkoły zaliczył kąpiel i szybką dobranockę i szybko znalazł się w łóżku i w miarę szybko położył się spać. Ciekawe jak jutro wstanie, jakie będą się mu śniły pierwsze sny jako już uczniaka. Ponoć jaki pierwszy dzień taka reszta roku szkolnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz